Niewątpliwym atutem rozwoju motoryzacji na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat jest większe bezpieczeństwo oraz jednocześnie coraz większa moc samochodów osobowych. Moc ta musi być skutecznie przenoszona na drogę, czemu służą odpowiedni zespół napędowy, opony oraz… zawieszenie.
Jednym z najpowszechniej stosowanych układów zawieszenia w nowych samochodach jest zawieszenie niezależne. Ogromną zaletą tego rozwiązania jest to, że praca jednego koła ma ograniczony wpływ na pracę drugiego znajdującego się na tej samej osi. Interesującym przykładem tego rozwiązania jest zawieszenie wielowahaczowe. Kto zapoczątkował to rozwiązanie?
Korzenie układu wielowahaczowego sięgają późnych lat 60-tych. Aby przetestować nowe rozwiązania, w 1969 roku Mercedes-Benz wyprodukował prototypowy model C111 będący platformą testową. Na przestrzeni lat 60-tych oraz 70-tych wyprodukowano 4 wersje pojazdu, napędzane odpowiednio silnikami Wankla, turbodoładowanymi silnikami diesla oraz podwójnie turbodoładowanym silnikiem V8. Pojazd pobił wiele ówczesnych rekordów, m.in. rekord prędkości na owalnym torze Nardò we Włoszech. Średnia prędkość z przejazdu wyniosła aż 403km/h!
Każda z wersji posiadała centralnie umieszczony silnik; karoserię z włókna szklanego; charakterystyczne, unoszone do góry drzwi oraz wspomniane zawieszenie wielowahaczowe. Inżynierowie zachęceni rezultatem badań postanowili wdrożyć nowy układ zawieszenia do produkcji seryjnej. W 1974 roku rozpoczęto projektowanie nowego modelu, który będzie wykorzystywał to rozwiązanie. Pracę pochłonęły zawrotną kwotę – około 2 miliardów niemieckich marek. W 1982 roku ma swoją premierę Mercedes-Benz 190 (W201) – pierwszy seryjny samochód z systemem 5-wahaczy w tylnym zawieszeniu.
O ile układ wielowahaczowy posiada wiele zalet pod względem przyczepności oraz komfortu podróżowania, tak posiada również wady. Ze względu na skomplikowaną budowę, koszty eksploatacji bywają wyższe, aniżeli w przypadku zawieszenia zależnego. Diagnoza usterek wymaga od mechanika sporej znajomości budowy danego układu. Ponadto, same wahacze mają ograniczoną długość, co mocna ogranicza wykorzystanie tego rozwiązania w pojazdach terenowych. Zawieszenie wielowahaczowe najczęściej spotykamy w samochodach klasy wyższej, niemniej jest to rozwiązanie coraz śmielej stosowane w pojazdach klasy średniej oraz w kompaktach, czego przykładem jest popularny na naszych drogach Ford Focus.
Koszty eksploatacji układu wielowahaczawego można skutecznie obniżyć. Drgania przenoszone przez układ są skutecznie tłumione przez tuleje metalowo-gumowe, które najczęściej ulegają uszkodzeniu. Wiele pojazdów posiada możliwość wymiany samych tulei, dzięki czemu nie trzeba wymieniać kompletu wahaczy. Takie rozwiązanie nawet kilkukrotnie ogranicza koszty użytkowania pojazdów wyposażonych w zawieszenie wielowahaczowe.